Dzień trzeci murowania
No dziś Panowie nas zaskoczyli, aż tyle się nie spodziewaliśmy :) W poniedziałek mają przyjechać nadporoża. Mam nadzieję, że uda im się w przyszłym tygodniu zrobić szalunki pod strop. Miłe zakończenie tego beznadziejnego dnia... Dobrze, że wujek nam przysyła zdjęcia, bo tylko to trzyma nas jeszcze na obczyźnie, w każdym razie motywuje do pracy... Pozdrawiam :)